Kiedy dowiedziałam się o projekcie, ze zdwojoną siłą zabralam się do pracy.
Już po pierwszej godzinie, żałowalam materiału który wybralam, mogłam wziać niebieski. No trudno, może następnym razem będzie lepiej. Najpierw stworzylismy kukiełke, którą poprawialam jakieś trzy dni. Drugą zabawką był patyk,a trzecią butelka.
Co mogę wam powiedzieć. Bardzo bym chciała, żeby mój synek, bawił się tak chetnie, jak wasze dzieciaczki. Niestety, Dominikowi przeszła już faza na sznurki, wstążki i sznurowadła. Z kukiełki zainteresowały go jedynie korki i gryzaki. Kijkiem z wstążkami, zainteresuje się raz od wielkiego dzwona. Pomacha, pogryzie i wyrzuci. a butelka? Nawet jej nie dotknął. Zdecydowanie woli butelki pełne kolorowych, nie zdrowych napojów taty.
No cóż pozostało mi wciskać mu na siłe czasami "szmaciaka" i kiziać go wstążeczkami z patyka
( akurat to lubi) ale, żeby wpłynęło to jakoś na jego rozwój? Nie sądze. Jesteśmy już poza tym etapem (wstążek, metek). Aktualnie woli biegać za piłką lub za mną(co wczoraj odkryliśmy), wspinać się na schody, wydurniać w szmatach różnego typu, a ulubione rzeczy do gryzienia, to paski i kable. Przepraszam, doszło też stanie przy komputerze (stacjonarny), wspinanie sie na paluszkach, zeby zabrać nam myszke do komputera. Dopóki rodzice są przy biurku, on nie odejdzie.
Fotorelacja:
sama nitkę fajnie się gryzie:) |
wstążka też jest smaczna:) |
początki lalki, materiał, nici, igła, wstążki, guziki, sznurki z torebek na prezenty i dużo cierpliwości. u mnie tylko talentu zabrakło |
wole i tak zabawy z tatą |
szybciej!!! |
nieszczęsna butelka |
przyłapany |
i padłem z myszką:) |
________________________________________________________________________________
Nasza aktualnie ulubiona zabawa:)
Lalka wygląda... niepokojąco! Ale kreatywną ma Dominik mamę! Gratuluję pomysłów!
OdpowiedzUsuńhaha troche jak wuduP to przez ten brąz:( nastepna zabawka bedzie lepsza:)
OdpowiedzUsuńA mi się lala podoba, ale i ta butelka z farfoclami bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy, bardzo nam miło:)
OdpowiedzUsuń