sobota, 5 października 2013

(nie) szczęśliwe życie na zasiłkach

Jadąc  do  UK, myślalam, że chwyciłam Pana Boga za pięty. Byłam podekscytowana ale  za razem przerażona. Życie tutaj, wyobrażałam sobie jako wieczną sielanke, połaczoną z dobrze płatną  pracą oraz  szczęściem. Jak już wiecie, przeliczyłam się. Zresztą tak jak wielu moich rodaków. Ilu z nas,przyjeżdżajac do Wielkiej Brytanii, ma takie samo wyobrażenie, jak ja miałam? Ilu  z nas, zastaje tutaj głód, bezrobocie, brak wsparcia od najbliższych, oszutów oraz wieczną walkę o prawa które nam przysługują? Dowiedziałam się wczoraj, że POlacy mieszkajacy w Polsce, szydzą z rodaków mieszkajacych za granicą. Właściwie, o tym wiem już od dawna. Dowiedziałam się także, że o takich dziewczynach jak ja, mówi się: Ta co nic nie osiągnęła we własnym kraju i wyjechała, po to, zeby siedzieć na zasiłkach i nic nie robić. Tak, to jest mocno krzywdzace. Będą tutaj zauważyłam, że jest mnóstwo kobiet które tak robią ale zazwyczaj są to angielki. To im Kraj daje najwięcej. Swoim obywatelom. Nie nam, jakimś tam oobcym. Taniej sile roboczej, która zasuwa za leniwych, rodowitych anglików.
 Poznalam kilka osób, które na próżne starali się o jakąkolwiek zapomoge od Państwa. Wiele z nich, żyje w skrajnym ubóstwie, w brudzie i smrodzie. Z dzieckiem  w jednym małym pokoiku, w domu, który dzielą jeszcze z innymi osobami. Takie osoby nie mają wyboru. Przepraszam mają wybór: Albo pogodzą się z jako takim życiem, albo wrócą do polski i bedą tułały się po ośrodkach pomocy. Oczywiście nie będzie to never ending story, ponieważ POlskie prawo nie przewiduje wiecznego przetrzymywania w np. domu samotnej matki, kobiety, której w życiu nie wyszło. Po pół roku, koniec. Spadaj na bruk z dziećmi albo znajdź sobie bogatego sponsora. 
Dlaczego, ktoś kto mieszka w naszej pięknej Ojczyźnie, myśli, ze ludzie wyjeżdżajacy za granicę, marzą o siedzeniu na zasilkach?  Bo też wyobraża sobie np. Anglie jako miejsce wymarzone do osiedlenia się i rodzenia dzieci. Nie moi drodzy. Nie ma tak łatwo. Urzednik Państwowy zrobi wszystko, zeby utrudnić Ci dostęp do pieniędzy, które Ci się należą. Naciągnął prawo i wmówią Ci, że nie należy Ci się nic. Trzeba walczyć o swoje, nie powiem, ze nie. Nie wolno się poddawać. Ale nie myślcie, ze obejdzie się bez problemów.
Nawet jeżeli, która kolwiek kobieta wyjezdża ze swojego Kraju, gdzieś indziej, po to tylko, zeby siedzieć na zasiłkach, to jest ich na prawde nie wiele. Oszukiwać Państwo sie nie opłaca, bo są za to ogromne kary, a zyć w nedzy, po to, zeby dostawać te powiedzmy 500 funtów? Potem wyzywić tą trójkę dzieci za to? Sami sobie pomyślcie, czy to rzeczywiście się opłaca.
Ja przyjeżdzajac tutaj, kierowałam się miłością. Inni, kierują się  chęcia zarabiania godnych pieniędzy (które nawet na zmywaku można zarobic). jeszcze inni, chcą żyć na wysokim poziomie, kształcić się, uciec przed męzem tyranem albo Polskim prawem ale, żeby uciekać dla zasilu?
Na koniec powiem tylko tyle: są pary/rodziny, gdzie pracuje tylko jedna osoba, ponieważ jak ta druga siedzi w domu z dzieckiem, to im sie to bardziej opłaca. Dostają wtedy zasiłek, który równa się nie pewnej pracy ale nie ma tych osób tak wiele. Polacy wolą jednak normalnie pracować, tym bardziej, jeżeli mogą dostac umowe, mieć odprowadzane składki i wiele innych korzyści. Pozdrawiam, nie douczona młoda bajko pisarka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Prosze o pozostawienie opinii:)