środa, 12 czerwca 2013

przykładowy dzień z życia młodej mamy

Kochani! Od 3 tygodni robię zdjęcia specjalnie do tego posta. Nie byłam w stanie przez cały jeden dzień ich robić, potem zgubiłam aparat, rozładowałam baterie itp. Wydaje mi sie, że posiadam juz wszytskie materiały które sa mi potrzebne do zamieszczenia tego wpisu. Będzie on przyjemny, ponieważ znajdzie się w nim dużo zdjęć i krótkich opisów:).    Pragnę wam pokazać jak wygląda mój bardziej intensywny dzień. Prace domowe stram się rozdzielać tak, zeby codziennie coś robić, a za bardzo sie nie orobić:). Miłego oglądania!
P.S Oczywiście w ciągu dnia wykonuję po kilka razy wiele z tych czynności. No i toaleta poranna jest także wieczorem+ kąpiel:)



wstajemy 6-7 rano, trzeba pomyc buteleczki z nocy

poranna toaleta, zawsze mały w bujaczku mi towarzyszy:)
karmimy się wzajemnie;)

oglądamy ulubione strony internetowe

zmieniamy pampersa tak okoła miliona razy na dzień, śmierdzący prezent jest zazwyczaj raz dziennie, rano.

bawimy się

mama dalej je

tata wstaje ok 8 rano jak ma 2 zmiane w pracy

czasami chodzimy na tygodniu na siłownie


babcia przejmuje małego

Wreszcie zjałam!

wracamy z siłowni, pora karmienia( nie zawsze, zalezy od tego o której je w nocy)

trzeba się odbić

przebrać zarzygane ubranko

pięknie już chwytam!

pora na spanko, z rana tak co godzinke!
ok 10.30 chłopaki wyruszają do pracy!

ogarniam kuchnie póki mały śpi

i po sprawie

nastawiam pranie

sprzątam łazienke, dwa razy w tygodniu tak calkiem niezle:)

wywieszam pranie

obudziłem się
zabawa się znudziła...

trzeba wymienić na inną

tu też beznadzijenie już

znowu u babci

idziemy na spacerek koło południa, na jakieś 3 godz, około 2 razy w tygodniu do centrum          
po powrocie jemy obiad

jak pamietamy to damy witaminki profilaktycznie:)

ok 3 razy w tygodniu prasujemy:)


w między czasie, przebieranie, zabawianie, gotowanie, amam je, dziecko je, kapiel co drugi dzien, a po kąpieli....

ślicznie się uśmiechamy

ok. 21 padamy! Dobranoc!

2 komentarze:

  1. Super kochana, świetny pomysł na post! Bardzo fajnie się ogląda, i jak bym widziała siebie, tylko bez prasowania, bo nie lubię ;)) ja dobrze strzepuję jak wieszam i ubranka są proste :P

    OdpowiedzUsuń
  2. ja bardzo polubiłam prasowanie odkąd jest mały:) dzięki:)

    OdpowiedzUsuń

Prosze o pozostawienie opinii:)