No kochani za 10,5 godzinki wyruszamy w dłuuuugą podróż do Polski. Nie wiem jak zareaguje Domiś na to, mam nadzieję, że się nie rozchoruje po tak diametralnej zmianie klimatu. Hahah, obudził się i patrzy co robie , zabawny dzieciaczek. W Polsce oczywiście mnóstwo spraw do pozałatwiania. Jestem podekscytowana i przerażona (podróżą). Oczywiscie po powrocie będzie "mała" fotorelacja. BUziaczki!!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Prosze o pozostawienie opinii:)